W dzisiejszym świecie to nie pieniądze są najcenniejsze w internecie – to dane. Twoje dane. Informacje o tym, co oglądasz, gdzie się logujesz, z kim rozmawiasz, co kupujesz i dokąd podróżujesz. Codziennie zostawiamy po sobie cyfrowy ślad, który może być analizowany, wykorzystywany i… sprzedawany.
Nie trzeba być celebrytą ani osobą publiczną, by paść ofiarą ataku hakerskiego, wycieku danych czy zwykłej manipulacji opartej na profilowaniu. Każdy z nas ma coś do stracenia – prywatność, bezpieczeństwo, spokój.
Nie musisz być ekspertem, żeby się chronić
Dobrą wiadomością jest to, że dziś mamy dostęp do prostych narzędzi i rozwiązań, które pozwalają zwiększyć naszą kontrolę nad tym, co dzieje się z naszymi danymi online. Oto kilka przykładów:
- Menadżery haseł – zamiast używać wszędzie tego samego hasła (albo co gorsza: daty urodzenia!), pozwalają tworzyć i bezpiecznie przechowywać silne, unikalne hasła.
- Przeglądarki i wyszukiwarki dbające o prywatność
- Rozszerzenia blokujące trackery danych, jakie zbierają o Tobie strony internetowe.
- Szyfrowane komunikatory
- Autoryzacja dwuskładnikowa (2FA)
Narzędzia to jedno. Świadomość – drugie.
Wszystkie te narzędzia są wartościowe, ale same nie wystarczą. Prawdziwe bezpieczeństwo zaczyna się od świadomości: jak działają mechanizmy zbierania danych, na co wyrażasz zgodę klikając „akceptuję”, jak łatwo dajesz się śledzić.
Dlatego właśnie powstała inicjatywa Wolni w Sieci. Edukujemy, pokazujemy, ostrzegamy. I idziemy o krok dalej.
Co szykujemy?
Już wkrótce udostępnimy narzędzie, które będzie realnym wsparciem dla tych, którzy chcą zadbać o swoją prywatność – niekoniecznie zagłębiając się w techniczne detale. Coś prostego, skutecznego i dostępnego dla każdego.
Będzie to element naszej większej misji: budowania społeczeństwa cyfrowo świadomego i wolnego od cyfrowego nadzoru.
Jeśli czujesz, że świat cyfrowy wymyka się spod kontroli – to nie jesteś sam. Ale razem możemy to zmienić.
Dołącz do nas. Bądź Wolny w Sieci.
Dzisiaj podpisz petycję na naszej stronie.
