Im mniej wiesz o tym, jak działa internet, tym łatwiej Cię kontrolować, manipulować i wykorzystywać. Wygodnie jest myśleć, że „tak po prostu wygląda świat online”, ale prawda jest brutalniejsza: to, jak wygląda sieć, zostało tak zaprojektowane, żebyś nie zadawał pytań.

Bo kiedy zaczynasz pytać:

  • Skąd mój telefon wie, co właśnie mówiłam?
  • Dlaczego widzę reklamę tego, co dopiero przeglądałam?
  • Kto ma dostęp do moich zdjęć, wiadomości, plików?

…zaczynasz zyskiwać kontrolę.

 

Narzędzia to nie fanaberia, to tarcza

Nie musisz być hakerem. Nie musisz znać się na technologii. Ale musisz zrozumieć jedno: świadomość + działanie = bezpieczeństwo.

Ochrona prywatności nie polega na odcięciu się od internetu. Polega na tym, że używasz narzędzi – prostych, codziennych, dostępnych – które pomagają Ci odzyskać część tego, co oddano systemowi za darmo.

To jak z zapięciem pasów w aucie. Nie planujesz wypadku, ale je zapinasz. I nie dlatego, że się boisz, ale dlatego, że masz świadomość ryzyka.

Dlaczego to ma znaczenie?

Bo dane to waluta. Każde kliknięcie, każde słowo, każda Twoja reakcja w sieci jest monetyzowana, analizowana, profilowana. To nie jest teoria spiskowa – to model biznesowy gigantów cyfrowych.

Bo Twoje dzieci rosną w świecie, który nie zna offline’u. Jeśli nie nauczysz się chronić siebie, nie będziesz w stanie nauczyć ich chronić siebie.

Bo prawo do prywatności nie umiera z wygody – ono ginie w ciszy.

Co możesz zrobić?

Nie musisz wszystkiego wiedzieć od razu. Ale musisz zacząć zadawać pytania i szukać odpowiedzi:

  • Jakie dane o mnie zbierają aplikacje, z których korzystam?
  • Czy wiem, kto ma dostęp do moich zdjęć, kontaktów, wiadomości?
  • Czy mój telefon i komputer pracują dla mnie… czy dla kogoś innego?

To początek drogi. Później przyjdzie czas na konkretne narzędzia. Ale najpierw: świadomość. Bez niej żadne rozwiązanie nie zadziała.

Wolni w Sieci = Świadomi w Sieci

Naszą misją nie jest straszenie. Naszą misją jest pokazywanie alternatywy – innego internetu, w którym masz wpływ na to, co zostawiasz i komu to dajesz.

Bo wolność w sieci nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz. Polega na tym, że wiesz, co się dzieje, kiedy to robisz.