Wstaję rano. Telefon już wie, że się obudziłam – przecież sprawdzam godzinę. Otwieram aplikację pogodową – wie, gdzie jestem. Włączam muzykę – zna mój nastrój. Zanim jeszcze wypiję kawę, setki algorytmów w tle już przewidują mój dzień, a ja... nie mam pojęcia, kto właśnie mnie „poznał”.
Kiedyś, żeby znać człowieka, trzeba było z nim rozmawiać. Teraz wystarczy, że ma konto w mediach społecznościowych i smartfon w kieszeni.
Prywatność umarła cicho
Nie było jednego dnia, w którym wszyscy oddaliśmy naszą prywatność. To był proces. Kropla po kropli. „Zaakceptuj wszystkie”, „Zgadzam się”. Byliśmy zmęczeni, zajęci, zbyt ufni. A może po prostu nikt nam nie powiedział, co naprawdę się dzieje.
Bo to nie jest już tylko kwestia reklam. To nie jest tylko o tym, że wiesz, że ktoś „cię śledzi”.
To o tym, że zaczynamy dostosowywać nasze wybory, nasze marzenia, a nawet osobowość… do tego, co zostanie zaakceptowane.
Przestajemy być sobą. Bo już nie wiemy, kto patrzy.
Dzieci, które nigdy nie były anonimowe
Dzieci rodzą się dzisiaj w świecie, w którym ich twarze lądują w internecie, zanim nauczą się mówić.
Nie mają wyboru.
Ich pierwsze kroki są już opatrzone hashtagiem, a pierwsze słowa – nagrane, zapisane i… kto wie, gdzie trafią?
Jak będzie wyglądać ich dorosłość, jeśli nigdy nie zaznały prywatności?
Dane jako waluta – i jako broń
Twoje dane osobowe to nie tylko cyfry. To twoje emocje, historia zdrowia, twoje błędy, lęki i pragnienia.
Gdy ktoś je posiada – posiada władzę.
Może przewidzieć twój kolejny ruch. Albo podsunąć ci myśl, której sam nigdy byś nie miał.
W rękach dobrych ludzi dane pomagają – w medycynie, edukacji, technologii.
W rękach złych – to broń. Cicha, skuteczna i nieodwracalna.
Czy masz jeszcze wybór?
Tak. Ale nie polega on już na kliknięciu „Nie zgadzam się”.
Prawdziwy wybór to świadomość. Edukacja. Wspólnota ludzi, którzy wiedzą, że nie wszystko, co „darmowe”, jest niewinne.
To rozmowy takie jak ta.
To twoje „nie” wtedy, gdy wszyscy inni mówią „trudno”.
Wolni w Sieci to nie tylko hasło. To społeczność ludzi, którzy nie chcą się poddać.
Szykujemy coś, co będzie miało realny wpływ na nasze bezpieczeństwo w internecie. Ale już teraz możesz coś zrobić.
Podpisz petycję na naszej stronie, by wesprzeć działania na rzecz większej ochrony prywatności w Polsce.
Nie czekaj, aż Twoje dane znów wymkną się spod kontroli.
Zrób ten pierwszy, świadomy krok.